Co zmieniło się w polskiej edukacji przez ostatnie dwa lata

Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przypomniała działania MEN podjęte w ciągu dwóch ostatnich lat.

Darmowe podręczniki, sześciolatki w szkołach do szkół, odbudowa szkolnictwa zawodowego, rozwijanie czytelnictwa – to tylko niektóre sprawy, jakimi w ostatnim czasie zajmowało się Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Minister Joanna Kluzik-Rostkowska w piątek na konferencji prasowej przypomniała podjęte w trakcie jej kadencji inicjatywy:

„(…) Przeprowadzając jakiekolwiek zmiany pamiętałam, że XXI wiek wymaga od nas nowego spojrzenia na edukację: to szkoła jest dla ucznia, a nie odwrotnie, to uczeń stoi w centrum systemu oświaty i wszystkie działania powinniśmy temu podporządkować. Zaprosiłam też do większej współpracy rodziców – na pewno pomagają, a nie przeszkadzają, dlatego warto konsultować z nimi edukacyjne decyzje. W tej filozofii wspierałam i wspieram jak największą autonomię nauczycieli. To między innymi dla nich ogłosiłam ten rok szkolny rokiem „szkoły otwartej”. Otwartej na różne idee, pomysły, rozwiązania, na społeczność lokalną i organizacje pozarządowe. Postawiłam więc na szacunek dla ucznia, rodzica i nauczyciela oraz na wolność ich poglądów i postrzegania świata.

Zmieniając rynek podręczników razem z moimi współpracownikami podjęliśmy trudne wyzwanie. Naruszyliśmy wiele interesów branżowych, ale opłacało się. Dziś już 1,7 mln uczniów klas pierwszych, drugich i czwartych szkół podstawowych oraz pierwszych klas gimnazjalnych uczy się z bezpłatnych podręczników. W roku szkolnym 2017/2018 darmowe podręczniki i ćwiczenia otrzymają wszyscy uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych – razem ponad 3,75 mln dzieci. W kieszeniach rodziców w latach 2014-23 zostanie dzięki temu blisko 6 mld zł.

Nie mniej ważne było wprowadzenie sześciolatków do szkół. Zrobiliśmy to m.in. po to, by wyrównać szanse edukacyjne wszystkich dzieci. Im szybciej zaczną naukę, tym większą mają szansę na osiągnięcie sukcesu. Po roku okazało się, że sześciolatki świetnie radzą sobie w szkole. Wbrew temu co się nam zarzuca, rodzice mieli wybór. Po uzyskaniu opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej mogli odroczyć naukę swojego dziecka,
a nawet cofnąć je do przedszkola. I część rodziców skorzystała z tego prawa.

Cywilizacyjnym wyzwaniem było dla naszego zespołu zapewnienie takiej edukacji, po której absolwenci dadzą sobie radę na rynku pracy. Dlatego odbudowujemy szkolnictwo zawodowe. W nowej perspektywie unijnej mamy na ten cel ponad 1 mld euro. Takiego wsparcia jeszcze nigdy nie było.

Dając swobodę uczniom i nauczycielom w wybieraniu lektur, nie narzucając im swojej wizji świata włączyliśmy biblioteki szkolne do Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. W 2015 r. w 10 tys. bibliotek pojawiły się nowe książki za 20 mln zł. Na lata 2016-20 na zakup lektur i nowości zarezerwowaliśmy aż 150 mln zł. Dwukrotnie ogłosiliśmy konkurs Książki Naszych Marzeń i dodatkowo jego specjalną edycję dla zagranicznych społecznych placówek.

Poważne środki finansowe przeznaczyliśmy na kształcenie i rozwój nauczycieli. 56 tys. osób wzięło udział w kursach i szkoleniach zawodowych, związanych głównie
z metodyką nauczania i doradztwem zawodowym. W latach 2014-15 wyasygnowaliśmy na to ok. 65 mln zł. Zagraniczne szkolenia, staże, wymiany i praktyki odbywały się także w ramach programu Erasmus+. Jego budżet (łącznie na uczniów i nauczycieli) wynosi ponad 100 mln euro rocznie, a skorzystało z niego w 2015 r. ponad 19 tys. osób.

W ciągu dwóch ostatnich lat kontynuowaliśmy projekty zapoczątkowane przez moje poprzedniczki. W efekcie m.in. od września 2015 r. przedszkola muszą zapewnić miejsce wszystkim czterolatkom, a od jesieni 2017 roku trzylatkom. Program „Przedszkole za złotówkę” ograniczył do minimum odpłatność za korzystanie z tych placówek. Wprowadziliśmy w nich obowiązek nauki języka obcego, a w gimnazjach drugiego języka obcego.

Wydaliśmy 340 mln zł w ramach programu „Radosna szkoła” na wyposażenie świetlic i stworzenie placów zabaw dla sześciolatków. W ostatnich dwóch latach na dodatkowe wyposażenie świetlic, sal do egzaminów praktycznych w szkołach zawodowych, nowych pomieszczeń w tym dla dzieci sześcioletnich, gabinetów pomocy przedlekarskiej, stołówek wydaliśmy kolejne 180 mln zł. Na lata 2014-20 w budżetach marszałków województw znajduje się niemal 9 mld zł na poprawę warunków edukacji w polskich przedszkolach i szkołach.

Dzięki programowi ochrony małych przedszkoli, szkół i gimnazjów 270 placówek edukacyjnych zostało przekazanych do prowadzenia lokalnym stowarzyszeniom lub fundacjom, dzięki czemu 22 500 dzieci z małych miejscowości może nadal uczyć się
w swojej szkole blisko domu.

Wspólnie z Agencją Rynku Rolnego prowadzimy akcję „Warzywa i owoce w szkole”, którą objęliśmy 11 300 szkół i prawie 1,5 mln uczniów.

Obecnie razem z moimi współpracownikami pracujemy m.in. nad bezpłatnymi podręcznikami do III klasy szkoły podstawowej. Autorkami książek są – podobnie jak
w przypadku podręcznika dla klas 1. „Nasz Elementarz” oraz klas 2. „Nasza Szkoła” – Maria Lorek i Monika Zatorska (edukacja zintegrowana) oraz Agata Ludwa (matematyka). Nad przygotowaniem całości pracuje w MEN 18-osobowy zespół pod kierownictwem redaktor Magdaleny Chlebowskiej-Chacińskiej.

Kontynuujemy też reformę szkolnictwa zawodowego i pracujemy nad systemem profesjonalnego doradztwa zawodowego w gimnazjach. Warto też dodać, że planujemy m.in. zniesienie sprawdzianu dla szóstoklasistów”.

Joanna Kluzik-Rostkowska
minister edukacji narodowej

CO ZMIENIŁO SIĘ W POLSKIEJ EDUKACJI PRZEZ OSTATNIE DWA LATA – PREZENTACJA.