Jakie kroki podejmuje dyrektor w stosunku do nauczyciela, na którego wpłynęły oficjalne skargi ze st

Jakie kroki podejmuje dyrektor w stosunku do nauczyciela, na którego wpłynęły oficjalne skargi ze strony uczniów i rodziców. Nauczycielka zatrudniona w naszej placówce od sześciu lat na dwie godziny tygodniowo (pracuje tylko w naszej szkole), jako nauczyciel WOS-u jest nauczycielem kontraktowym. Praktycznie od początku jej zatrudnienia stwarzała sytuacje konfliktowe w stosunku do uczniów. Próby rozmowy z Panią, gdzie próbowano pomóc jej w związku z brakiem doświadczenia w pracy z gimnazjalistami nie dają rezultatów. Uczniowie nie chcą uczestniczyć w zajęciach, bo Pani krzyczy na nich, opowiada różne niestworzone rzeczy (tak przekazują to uczniowie). Zdarzyło się (z opowieści uczniów), że powiedziała w klasie, że "dyrektor żyje z Panią od polskiego, a wuefista z inną Panią z jakiejś tam szkoły". Uczniowie w proteście "za te bzdury" źle zachowują się na lekcjach, dokuczają nauczycielce, ta pisze im uwagi i prowadzi z nimi wojnę. Oceniane kartkówki nie są pokazywane uczniom, nie daje szans tzw. poprawy ocen itp. Lekcje (właściwie trudno nazwać je lekcjami), które prowadzi są często przerywane przez interwencje wychowawcy czy też dyrektora. Na słowa dyrektora: "Pani dziś poniosła klęskę na lekcji, ponieważ krzyczała Pani do uczniów, nie pozwoliła dojść do słowa uczniowi (uczniom) i mnie; Pani odpowiada: Ja to chciałam zrobić medialnie (???). Na zajęcia wychodzi negatywnie nastawiona (już sama postawa o tym mówi), co oczywiście wyczuwają uczniowie i zaczynają się wzajemne przekomarzania. Oczywiście Pani podaje temat i podaje treści (stara się), jednak skutek jest mierny, trudno mówić o osiągnięciu celów lekcji. Rodzice zwracają się do dyrekcji o rozwiązanie problemu ponieważ jest to przedmiot egzaminacyjny, dodatkowo uważają, że ta Pani słownie i poprzez swoje zachowanie podważa autorytet innych nauczycieli. Żądają konfrontacji i natychmiastowych działań. Proszę o pomoc prawną i wskazówki co do rozwiązania problemu.